powrót



1 czerwca 2004 18:30

Komentarz

Neel 'Nancy i Olivia' pokazuje dziecko szczęśliwe i spoglądające z zainteresowaniem oraz matkę, chyba szczęśliwą ale także wyraźnie niespokojną, jakby zaskoczoną sytuacją i wymaganiami jakie ona stawia przed nią. Teraźniejszość wymaga od niej działania i ona jest gotowa temu sprostać, jest przecież ubrana w suknię koloru zielonego, czyli nie uchyla się od działania. Jednak dziecko jest bardzo ruchliwe i ciągle rozwija się. Każdy dzień przynosi nowości i nie wiadomo jak na nie reagować. Nowe, zaskakujące sytuacje wywołują irytację, nie wiadomo , co z nią zrobić, by nie skrzywdzić małej.


Chagall 'Martwa natura z kwiatami'. Z trzech pokazanych możliwych dróg zaczynających się od złości tylko ta jedna, z prawej strony kończy się szczęśliwie.

Kiedy dziecko drażni, to dzieje się tak, bo nie umiemy sprostać sytuacji. Wtedy potrzebna jest mobilizacja i skupienie, i potrzebna jest próba rozwiązania tej sytuacji. Nawet jeśli nie powiedzie się ona, to zapoczątkujesz proces myślenia o całej sprawie w kategoriach rozumowania racjonalnego. Potrzebne jest mocne postanowienie: 'Zrób tak a tak , a unikniesz zaskoczenia i irytacji nastepnym razem'.


Jeśli kąpiesz dziecko i zabrakło ci ręczników, zamiast irytować się pomyśl, że następnym razem możesz przygotować ich większą ilość przed kąpielą. Zawsze, kiedy irytujesz się, poszukuj rozwiązań. Powiedz sobie wtedy : 'Po wszystkim siądę i spokojnie przemyślę, jak nie dopuścić do tego następnym razem'.


Kiedy już złość minie, wtedy powrócisz do dobrej, porządkującej myśli i zaczniesz planować. To jest jedyna droga, by złość pojawiająca się tam, gdzie jest nieznane, zakończona i zamknięta została potrzebnymi zmianami.

Kiedyś kobiety miały wiele dzieci, więc przy trzecim były już ekspertami. Teraz mają jedno, dwoje. Mocna zasada postępowania jest niezbędna do przetrwania w chaosie.




powrót